Istnieje negatywny stereotyp na temat osób, które zaciągają szybkie pożyczki przez internet. Rzekomo mają to być ludzie, którzy korzystają z usług kredytowych bardzo nierozsądnie. W artykułach publikowanych przez prasę brukową często pojawiają się opowieści o ludziach, którzy wzięli “chwilówkę” na nowy telewizor albo po prostu na wódkę.
My staramy się walczyć z tym przekonaniem. Pożyczki online często niosą pomoc osobom, którym odmówiły banki i mogą podreperować finanse.
Przedstawiamy trzy historie, w których szybki kredyt przez internet stanowi ostatnią deskę ratunku.
Pieniądze na rehabilitację
Córka pana Marcina z Poznania spadła z konia podczas obozu jeździeckiego. Niestety poważnie uszkodziła nogę w kolanie.
Służba zdrowia w Polsce jest bezpłatna. W tym wypadku była jednak niezbędna także rehabilitacja. Ta zapewniana przez państwo nie wystarczała.
Wakacje to zawsze większe wydatki. Pan Marcin nie dysponował wolnymi środkami i zdecydował się zaciągnąć pożyczkę przez internet, aby przywrócić dziecku sprawność. Bez tych pieniędzy jego córka prawdopodobnie do końca życia by kulała.
Nieuczciwy pracodawca
Pani Joanna pracowała na recepcji w hotelu. Przez dłuższy czas wypłaty pojawiały się regularnie i na czas. Nie było nawet śladowych problemów.
Pewnego dnia przyszła do pracy i okazało się, że hotel jest zamknięty. Właściciel zniknął. Jak się okazało, miał problemy z prawem. Zabrał pieniądze (przeznaczone między innymi na pensje pracowników) i wyjechał za granicę.
To właśnie środki pochodzące z internetowej pożyczki pomogły pani Joannie przetrwać czas aż do znalezienia nowego źródła dochodów.
Pomoc inwestycyjna
Pan Tomasz prowadzi antykwariat w jednym z większych polskich miast. Ta praca tylko pozornie jest nudna. Jej kulisy przypominają polowanie – ciągłe poszukiwanie wartościowych książek na sprzedaż.
Niespodziewanie dostał ofertę wykupienia książek ze strychu starszego małżeństwa. Miał możliwość przejrzeć zbiory i wiedział, że jest o co walczyć.
Gdyby nie pożyczka przez internet nie byłby w stanie odkupić tych książek. Dzięki “chwilówce” nabył je i sprzedał z zauważalnym zyskiem.
Najnowsze komentarze