Zapewne wielu z Was spotkało się kiedyś z takim określeniem jak : „Nie mam na nic czasu” albo „Mam zdecydowanie za dużo na głowie, z niczym nie mogę się dzisiaj wyrobić”. Często zależy nam na wykonaniu wszystkich zadań, które postawiliśmy przed sobą danego dnia w stosunkowo krótkim, korzystnym dla nas okresie czasu. Bywa i tak, że mamy przed sobą całą listę zadań i nie wiemy tak naprawdę od czego zacząć, jak zabrać się do pracy, aby móc zdążyć ze wszystkim.
Czasem nawet nie rozumiemy w czym tkwi problem-mamy przecież kalendarz, wszystko rozplanowane co do godziny w ustalonej przez nas kolejności i problem wydaje się nieuzasadniony a mimo to jednak pojawia się, gdy rozpoczynamy już tę pracę. Być może od dawna szukamy w złym źródle i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że rozwiązanie mamy tuż przed sobą-na naszej liście zadań dnia dzisiejszego, która leży tuż pod nosem. Rozwiązaniem problemu mogą być dokładnie dwa słowa: HIERARCHIA CELÓW. Podkreślam słowo MOGĄ, ponieważ rozwiązanie to dotyczy ludzi u których zaistniały problem pojawia się właśnie na tym podłożu i faktycznie wiąże ze złą organizacją tej oto hierarchii. Wydaje się takie proste, prawda? Łatwiej mówić, trudniej zrobić-otóż nie, wszystko dzieje się w naszej głowie. To zupełnie naturalne, że z góry odrzucamy ideę selekcji naszych spraw, gdyż zależy nam na perfekcyjnym „dopięciu” wszystkiego na czas i leży to w naturze wielu ludzi.
Nie ma za co się obwiniać, trzeba tylko pozwolić sobie na zmianę perspektywy myślowej i zadanie kilku prostych pytań. Ile z wyznaczonych przez nas celów jest naszym faktycznym priorytetem? Jakie mogą być konsekwencje odłożenia bądź całkowitego odrzucenia spraw, które tylko pozornie wydają się priorytetowe? Czy warto podejmować się dodatkowych zadań, wykraczających poza zakres faktycznych WAŻNYCH SPRAW i obowiązków kosztem naszych głównych celów? Czy warto odkładać coś wartościowego na rzecz czegoś, czego podejmujemy się dodatkowo, bez realnych szans na faktyczne, perfekcyjne wykonanie tej dodatkowej rzeczy? Być może ta kwestia wydaje się oczywista a również być może wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy jak bardzo potrzebują usłyszeć właśnie coś takiego. Potrzebują ponownego powtórzenia, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy i to zupełnie normalne, że w pewnym momencie może być czegoś dla nas zbyt wiele. Musimy również zrozumieć, że dążąc do pewnych celów i znając swoje możliwości to my najlepiej wiemy, które z nadanych sobie zadań wykonujemy najlepiej i najefektywniej. Efektywność pracy i realne szanse jej powodzenia to tak naprawdę klucz do całego sukcesu.
Nakładanie na siebie dodatkowych obowiązków nie jest wcale złe, gdy znamy swoje możliwości i wiemy na ile nas stać, ile planów jesteśmy w stanie zrealizować. Jednakże jeżeli jest to jedynie kwestia ambicjonalna (która również nie jest zła pod warunkiem zaistnienia kwestii ze zdania poprzedniego) to czasem warto zrobić solidną selekcję i przede wszystkim zrozumieć, że usilne wybieranie dodatkowych dróg pobocznych naszego działania może nas kosztować zgubieniem na drodze głównej-utratą pewnego postępu w naszym głównym celu, pozyskaniem regresu zamiast progresu. Z psychologicznego punktu widzenia powinniśmy również zadać sobie jeszcze jedno pytanie – jaka jest motywacja, która powoduje, że nakładamy na siebie rzeczy, które w istocie nie są naszym głównym celem i być może znalazły się w naszym dziennym planie przypadkowo? Czy zależy nam na ich realizacji dla naszej własnej satysfakcji i chcemy udowodnić samym sobie szerokość naszych możliwości czy może jest to kwestia udowodnienia czegoś innego komuś innemu? Warto również przeanalizować ten problem w takich kategoriach. Nigdy nie należy lekceważyć wykonywanej przez siebie pracy.
Ciężka praca na rzecz postawionych sobie celów i sukcesywne dążenie do nich są wartościami samymi w sobie. Bez względu na pozyskane rezultaty oraz ilość wykonywanych zadań-podejmując konkretne działania w celu ich osiągnięcia dążysz w pewnym sensie do samorozwoju. Tak, twoja mobilizacja też jest elementem rozwijającym! Bardzo ważne w drodze do celu jest docenienie własnego wkładu i zrozumienie jego wartościowości. Możesz wybrać sobie jeden cel, konsekwentnie do niego dążyć i osiągnąć sukces, którego pragniesz. Możesz również w miarę swoich możliwości wybrać sobie kilka celów i również znając szanse realizacji działać w kierunku ich spełnienia oraz również osiągnąć sukces, którego pragniesz. Istotą wszystkiego jest wyżej wspomniana hierarchia Twój własny stosunek do wykonanej pracy. Bądź dumny z tego co robisz-Ty, nie otoczenie. Nie działaj wbrew sobie. Nawet jeśli zaczynasz od pozornie małych rzeczy staraj się dostrzegać mocne strony swojego wyboru i nie zapominaj o celu, którego osiągnięcie bądź przynajmniej rozwojowa próba jego osiągnięcia utwierdzi Cię w przekonaniu o słuszności podjętej decyzji o hierarchii celów.
Najnowsze komentarze